Ja dowodziłem armią nieumarłych on zaś poprowadził do walki Bretończyków.
Nieumarły wampirzy Czerwony Diuk wysłał swojego nekromantycznego sługę do pewnej kapliczki w której pochowani zostali jego dawni rycerze z misją przywrócenia ich do nie-życia i wypełnienia przysięgi wierności złożonej za życia.
Kaplica broniona była przez chłopstwo pod dowództwem Świętego Rycerza. Goniec został wysłany i konne posiłki były już w drodze.
Pośród mroków nocy pojawili się nieumarli pod dowództwem nekromanty Renara.
Nieumarli nieuchronnie zbliżali się do kapliczki, bretońskim chłopom pozostało stać dzielnie i wierzyć że Pani Jeziora nie opuści ich tej nocy.
Z pomocą nekromanckiej magii oddział szkieletów zaszarżował na duży oddział zbrojnych bretońskich. W wyniku walki Ranar odniósł ranę, ale oba oddziały stały nadal kontynuując starcie.
Na prawej flance szkielecia kawaleria szykowała się do szarży, Ranar zaś przyzwał nieumarłe posiłki.
Na prawej flance duchy i drugi oddział szkieleciej jazdy zbliżali się do łuczników i Holy Knighta.
Szarża nieumarłej kawalerii rozbiła bretońskich łuczników, którzy zostali wycięci do nogi.
Drugi oddział kawalerii uderzył na łuczników chroniących się za prowizoryczną palisadą.
Do bitwy w centrum pola walki dołączyły duchy oraz ghoule.
Niestety nie był to szczęśliwy dzień na Ranara, ugodzony włócznią bretońskiego man-at arma poległ na polu bitwy, a zadanie jakie otrzymał od Czerwonego Diuka pozostało niezrealizowane.
Bretonia na piechotę. Jakie to ładne! :)
OdpowiedzUsuńWidok taki tylko w graniu fabularnym.
UsuńMi się czytało i oglądało. :)
OdpowiedzUsuńFajny raport. Tylko dlaczego nekromantę dałeś do walki?
OdpowiedzUsuńBtw Nie wiem czy kompozycja obu armii była narzucona przez scenariusza ale jeśli nie to nieumarli mieli druzgoczącą przewagę.
No nie wiem dlaczego ale masz dwie prawe flanki - tak przynajmniej wynika z tekstu ;)
Polecam poczytać Circle of Blood :-)
UsuńPięknie to wygląda <3
OdpowiedzUsuńbtw co to za mata? bo te pola misie podobają :)
OdpowiedzUsuńChyba ta https://playmaty.pl/bitewne/171-maty-do-gier-bitewnych-pole-ryzowe-1-.html
Usuńpiękna sprawa. Z tych czasów rozegrałem tylko Tears of Isha (i chyba nie do końca).
OdpowiedzUsuńMoże wrzuć też tło fabularne :) będzie się fajnie czytało kolejne scenariusze.
Kiedyś to było... fajnie to wygląda. Na prawdę jest co czytać i oglądać :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny batrep! :D
OdpowiedzUsuń