Co tu dużo pisać. Nowy Krell jaki jest każdy widzi. Mi spodobał się na tyle, że go zakupiłem i pomalowałem. Pierwotnie chciałem zastosować schemat kolorystyczny całkowicie odmienny od referencyjnego, ale za namową żony zrobiłem go w miarę zbliżonego do "oficjalnego" malowania GW.
ToDo w nowym mieszkaniu: zorganizować lepsze oświetlenie do robienia zdjęć :-)
Nieźle pomalowany, no i stoi na odpowiednim tle ;)
OdpowiedzUsuń