Wczorajszy post był oczywiście żartem jak zdecydowana większość z Was się domyśliła :-)
Dzisiaj dla odmiany będzie coś fajnego, a mianowicie dread king z dodatku do Warhammera Questa - Catacombs of Terror. Udało mi się go zdobyć bez księgi czarów, więc dorobiłem ją sobie z książki od Dark Angelsów i zgarbionego szkielecika.
W tym momencie do skompletowania całego dodatku brakuje mi jeszcze grave guardów z halabardami z tego zestawu oraz Luthora hunchbacka.
Fajny model - nigdy go wcześniej nie widziałem.
OdpowiedzUsuńBajerancki! Świetnie by wyglądał na palqanquinie niesionym przez dwa szeregi szkieletów. :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz to ja Ci zazdroszczę modelu ;)
OdpowiedzUsuńTwoja kolekcja jest niesamowitym źródłem inspiracji!
OdpowiedzUsuńAleż szybko i dobrze malujesz! Myślę, że zrobienie z tej figurki czegoś, co ładnie wygląda i nadaje się do pokazania mogło nastręczać trochę trudności.
OdpowiedzUsuńZasiedział się chłop na tym tronie na śmierć.
OdpowiedzUsuńZaraz, zaraz, ja już sobie porezerwowałem Twoje figurki. Nie ma. Ja nie uznaję Prima Aprilis, co to ? nie ma tak !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten model, fajnie Ci wyszedł. Z powodzeniem będziesz mógł go używać np we Frostgrave jako Licza :)
OdpowiedzUsuńNIe wiem jak jakość samej figurki ale pomalowany jest mega klimatycznie.
OdpowiedzUsuńProszę, proszę, nawet jakby OSL :D
OdpowiedzUsuńI minę ma gość pierwszorzędną!