Kelner! Konserwa z genokrada raz! I pół litra proszę! :) Świetna ta przeszkadzajka, najlepsza chyba z całego zestawu obok stołu operacyjnego z serwitorem. Co do malowania to mnie-się-panie-podoba :)
W terenokreacji nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, jednak jedno jest pewne - takie drobiazgi na stole bitewnym BARDZO podnoszą jego realizm. Nie sztuka postawić dwie górki i ruinkę - dopiero kiedy dodasz tam masę tzw. "pierdół", pole bitwy zaczyna wyglądać ciekawie.
Fajne to. Takie dodatki dodają smaczku i robią klimat. Mnie by kusiło żeby Genokrada zalać jakąś żywicą :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne makiety. A ten genokrad w formalinie to po prostu wspaniałość! Gorzałka i zagrycha w jednym!
OdpowiedzUsuńKelner! Konserwa z genokrada raz! I pół litra proszę! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta przeszkadzajka, najlepsza chyba z całego zestawu obok stołu operacyjnego z serwitorem. Co do malowania to mnie-się-panie-podoba :)
Osom! Czy pudełko na genokrada jest na tyle szczelne, żeby tam nalać podbarwionej żywicy? I do tego podświetlenie na ledach! :)
OdpowiedzUsuńW terenokreacji nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, jednak jedno jest pewne - takie drobiazgi na stole bitewnym BARDZO podnoszą jego realizm. Nie sztuka postawić dwie górki i ruinkę - dopiero kiedy dodasz tam masę tzw. "pierdół", pole bitwy zaczyna wyglądać ciekawie.
OdpowiedzUsuńGenokrad wymiata =D
OdpowiedzUsuń