Blog poświęcony malowaniu i modelowaniu figurek do gier bitewnych.
Strony
▼
28.02.2017
Greater Demon of Tzeentch - The Lord Of Change - Figurkowy Karnawał Blogowy - XXX - Epickość
Temat Epickość zaproponował Borsuk na swoim blogu.
Jako że na tapecie u mnie był w lutym Tzeentch wybór był stosunkowo prosty. Proszę Państwa, oto prezentuję Wam Greater Demon of Tzeentch - Lord Of Change we własnej osobie.
Wielgachny Niebieski Sęp! Na żywo wydał mi się mroczniejszy niż na zdjęciach, co nie zmienia faktu, że i tak robi duże wrażenie :) Epiczność level 9000 ;)
Model ze wszech miar godny wpisu w XXX edycji Karnawału. Masakra! Świetnie pomalowany, a dodatkowo robi oszałamiające wrażenie samym tylko rozmiarem. Bardzo mi się też podoba w tym wypadku taka stosunkowo "stonowana" podstawka, bez zbytniego natłoku rożnych elementów.
Coś wielkiego, niebieskiego i pięknego! Ale że Lord of Change, to pozwolę sobie na uwagę, że zmieniłbym coś z tym okiem na staffie, bo jakoś nieskończenie wygląda ;)
Wielgachny Niebieski Sęp! Na żywo wydał mi się mroczniejszy niż na zdjęciach, co nie zmienia faktu, że i tak robi duże wrażenie :) Epiczność level 9000 ;)
OdpowiedzUsuńMroczność zostawiam dla nurgieli. Przy Tzeentchu chciałem choć odrobinę poszaleć z kolorkami :-)
UsuńUuuu Tasiek, ale wyrosłeś :) Piękny, skrzydła wyszły zacnie.
OdpowiedzUsuńLudzie zimą rzucali mu suchy chleb i tak jakoś mu się wyrosło ;-)
UsuńO Fukk! ale arcy zacny model. A malowanie masterclass!
OdpowiedzUsuńDziękować :-)
UsuńMalowanie jest genialne, te wszystkie odcienie i przejścia kolorów robią robotę. Mam tylko jedno pytanie, czemu tylko 4 zdjęcia!?
OdpowiedzUsuńNie narzekajmy. Po raz pierwszy mamy dowód, że tył też jest pomalowany :)
UsuńPo raz pierwszy? Chyba zaciął Ci się scroll w myszce :P
UsuńHa! Jest czuły punkt :) a scroll faktycznie szwankuje :D
UsuńQC mi truł kiedyś dupsko, że nie robię fotek dupskom figurek. No ale teraz już robię. Od jakichś 4 lat? :P
UsuńWiem, wiem :) W erze gołodupnych krasnali jest to wskazane nawet :D
UsuńO ja cie...! Po tych dwarfach i halabardnikach taki okaz! Mistrzostwo! Spokojnie mógłbyś pracować w GW :)
OdpowiedzUsuńW takim razie biorę się za odkurzanie mojego cv ;-)
UsuńNo bardzo efektownie się ta wrona prezentuje :) może by tak jeszcze cuś bonusowego na podstawkę?
OdpowiedzUsuńLodowa kałuża jest za mało bonusowa? ;-) Fakt, Dominik stwierdził, że to ptaszor zrobił kaka ;-)
UsuńLodowa kałuża podoba mi się najbardziej! ;D
UsuńJest epicko na maxa :) Będzie potrzebny mocny kontyngent artylerii, aby ubić to ptaszysko ;)
OdpowiedzUsuńJuż raz mi zginął z rąk krasnali. Nec hercules contra plures ;-)
UsuńO urwał. Ukłon głęboki. Piękna robota. <3
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńSuper mega madafaka! Mega epicki jest. Nie wiem w sumie czy bardziej super pomalowany czy bardziej epicki 😊
OdpowiedzUsuńKawał dziada z niego :-)
UsuńNiesamowity jest ten model
OdpowiedzUsuńTeż mi się spodobał od pierwszego 'przecieku'
UsuńŚwietna robota! A linka podrzucić nie łaska, leniu? ;)
OdpowiedzUsuńLepiej późno niż później ;-)
UsuńTylko 4 zdjęcia? Tylko ? Na taaaaaki model?
OdpowiedzUsuńWydawało mi się, że zrobiłem więcej, a potem się okazało, że ujęcia są zdublowane :-)
UsuńAle jeszcze napiszę - Kurczę, naprawdę niesamowicie ci wyszedł !
UsuńByłby bardziej epicki gdyby go otaczała ramka ;)
OdpowiedzUsuńA tak na serio to imo twoja najlepsza pomalowana figurka, poprzednią był elf na gryfie.
Jest tak epicki, że ramka mi się nie zmieściła :-)
UsuńNiezwykłe rozmiary i rozmach w wykonaniu!
OdpowiedzUsuńKazali coś dużego, to i zrobiłem ;-)
UsuńLodowa podstawka jak widzę .. obstawiam więc, że będzie robił za familiara dla maga z Twojej bandy (zrobionego z Sarumana)
OdpowiedzUsuńJestem takim fanem zimy, że cała moja tzeentchowa armia ma topniejące śniegi. Półnadzy akolici też :-)
UsuńNie zawiodłem się - jest po prostu mega super hiper kosmiczny =)
OdpowiedzUsuńJest akceptacja od mistrza Tzeentchowych barw - jest okejka :-)
UsuńModel ze wszech miar godny wpisu w XXX edycji Karnawału. Masakra! Świetnie pomalowany, a dodatkowo robi oszałamiające wrażenie samym tylko rozmiarem. Bardzo mi się też podoba w tym wypadku taka stosunkowo "stonowana" podstawka, bez zbytniego natłoku rożnych elementów.
OdpowiedzUsuńJestem fanem nieprzeładowanych podstawek, a i tak moja żona zawsze zarzuca mi przesadne barokizowanie w tym temacie :-)
UsuńCoś wielkiego, niebieskiego i pięknego! Ale że Lord of Change, to pozwolę sobie na uwagę, że zmieniłbym coś z tym okiem na staffie, bo jakoś nieskończenie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńBo w nim się odbija nieskończoność ;)
UsuńWspaniały model i rewelacyjne malowanie. Maniex to jedna z najlepszych twoich prac. Brawa.
OdpowiedzUsuń