Dziś prezentuję Wam limitowaną, metalową figurkę imperialnego battle standard bearera bodajże z 2008 roku. U mnie będzie robił za zwykłego sztandarowego w hordzie czterdziestu halabardników. Figurka dostała też mały magnesik do podstawki, gdyż magnetyzacja movement trayów to podstawa!
Świetny sztandar i wyraz twarzy.
OdpowiedzUsuńthx :-)
UsuńHałaśliwy syn rzeźnika machający sztandarem. Wabi do siebie najstraszniejsze koszmary i demony chaosu. Ucieczki nie ma. A Tak na serio Maniex, to fajna figurka, malowanie też całkiem, całkiem. A ten toporek w jego dłoni prezentuje się kurcze pieczone, motyka noga klawo.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńOn chyba nie był limitowany. Raczej na pewno. Ale to nie umniejsza faktu, że ładnie go zmalowałeś :D
OdpowiedzUsuńPepe, nie niszcz marzeń dziecku! ;)
UsuńSorry, sorry Panowie!!! Był, był nielimitowany :D
UsuńA robią go jeszcze? Bo jak nie, to znaczy, że jednak limitowany ;)
UsuńNo patrząc na to z tej strony to i owszem jest już limitowany. Ale bodajże w 2008 nie był :D
UsuńZ tego co mi mówili jak go kupowałem, to był :-) Zarzucasz nieprawdomówność mojemu sprzedawcy? ;-)
Usuńaha ;)
UsuńSprawdziłem. Nie był limitowany, był po prostu Mail Order Only. Było to już tak dawno, że mój mózg poprzeinaczał fakty ;-)
UsuńPrzyznaj się że kupiłeś od cygana pod Lidlem co noże sprzedawał ;) nagadał że limitka z GD, a resztę już znamy. Bardzo fajnie wyszło i cholera jak Wy tak szybko malujecie :)
UsuńManiex dużo stażystów przyjmuje i mu malują ;)
UsuńJuż nie chciałem pisać, że co figurka to inna jakość ;)
UsuńCiiiii... bo się wyda!
UsuńWzrok szalony! Szmatki zacne. :)
OdpowiedzUsuń