Ostatni członek działonu. Ten jest zdecydowanie najstarszy. Ma też sekstans (czy jak to tam się nazywa) oraz jakieś manuskrypty. Ewidentnie jest to inżynier-artylerzysta, który zajmuje się wszelkimi nastawami i obliczeniami balistycznymi. W kolejnym poście pojawi się cała trójka razem z ich działem.
Poczciwy staruszek rzekłbym, a przecież Helblaster Volley Gun znany jest z "dość" dużej wybuchowości =) Może dlatego przenieśli go do "bezpieczniejszych" armat =P
OdpowiedzUsuńFajowy ten dziadyga! Wygląda jak jakiś starożytny uczony :P
OdpowiedzUsuńExcellent figure....very well painted indeed.
OdpowiedzUsuńWidzę, że i Leonardo posiadasz w swoich zbiorach. Przepastne te zbiory masz. Fajne malowanie. Gratki!
OdpowiedzUsuńJest genialny. Prześwietnie pomalowany. Uwielbiam ten Imperialny model. Bardzo fajna twarz wyszła. Ty już masz III część a ja jeszcze model wybieram :)
OdpowiedzUsuńSuper, wygląda trochę jak konwersja "żydowskiego kupca", którego kiedyś Tomek robił (szkoda, że nie pokazał w Niedokończonych Opowieściach w FKB) ;) Bardzo fajny, aż się prosi, by go użyć do Mordheim - z tą twarzą, niepowtarzalnym charakterem, malowaniem.
OdpowiedzUsuńŚwietna figurka. Ma klimat.
OdpowiedzUsuń