Jakem zapowiedział, takem zrobił. No może nie do końca według planu - nie porwałem się na modelowanie kapelusza. Nadziubdziałem się trochę z nożykiem i pilnikiem ale nie jest chyba źle. Jak tak się teraz przyglądam to chyba coś jeszcze zrobię z bandolecikiem (lufa + dzynks obok mechanizmu spustowego). Całość w podstawowych kolorach + washe. Czeka na wykończenie i rozjaśnienia.
Całkiem nieźle, choć ja bym zostawił jej oryginalną głowę, to twój pomysł też mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne zdjęcia :)
Zmiana fryzury na plus :)
OdpowiedzUsuńTotalnie nowa jakość, ta wersja można powiedzieć, że mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń