4.01.2017

Kairic Acolytes

Pierwszych trzech akolitów skończonych. Posłużą mi do bandy kultystów Tzeentcha do Warheima, do gry w Silver Tower, oraz jako część moich sił chaosu do Age of Sigmar.



11 komentarzy:

  1. Mam wrażenie, że nawet gdyby Cię związać i zakneblować, to posty i tak by się pojawiały siłą rozpędu jeszcze co najmniej pół roku ;)
    Świetna robota, zawsze miło wejść na Twojego bloga i obejrzeć porządnie pomalowane modele!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W peaku miałem zakolejkowane posty na 1.5 miesiąca do przodu :-) Teraz z reguły mam tylko na tydzień do przodu (ale masa zdjęć zalega na dysku) Dzięki temu mogę wrzucać coś nowego szybciej jak zajdzie taka potrzeba :-) Dzięki za dobre słowo!

      Usuń
  2. Fajne "karczki" :D Jeden dzień przyjadę na kurs malowania skóry ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez bym wpadł na lekcję malowanie skóry ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skóra to najszybszy i najprostszy element na tych ludkach :-) Możemy się kiedyś ustawić na malowanie. Albo zrobić malowaniowego eventa w planszówie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ..A posiłki dla Tzeentch`a już niedługo, będzie się działo :) Skóra rewelacja ale i za biel gratki - dla mnie to najtrudniejszy kolor do kładzenia na modele.

    OdpowiedzUsuń
  6. Skóra faktycznie zasługuje na zachwyty!

    OdpowiedzUsuń
  7. No będziesz miał z nich pociechę. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy Ci kultyści to ludzie w maskach ? tak się zastanawiam czy oni mają po pięć paluchów w szłapach czy może to jakieś takie demoniczne poczwarki bardziej ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ludzie, ale miewają sporadyczne mutacje od Pana Przemiany. Tak wiec zaglądając pod maskę nie wiadomo czego sie spodziewać.

      Usuń
  9. Bardzo efektownie wyglądają! Kolory wyszły po prostu idealnie =)

    OdpowiedzUsuń